niestety dziecko mi kurier obudził i marudziła pół dnia,
Ale dzięki nim zrobiłam śliczny pierwszy minkowy kocyk,
jestem z niego zadowolona, jest puszysty grubaśny jak kołderka, ciepłutki i miękki jak malutki króliczek <3
Będzie więcej, więcej więcej tylko muszę kupic włókninę,
pasja tekstylna wypruwa ze mnie wszystkie siły i fundusze.
Mam nadzieję ze znajdziemy nowych właścicieli na utulaczkowe kocyki do snu :)
Kocyk minky i motylki |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz